W ostatnim wpisie opowiadałam Wam jak stworzyć przestrzeń w domu ułatwiającą dziecku naukę języka obcego i jednym z elementów jest czytanie dziecku książek w danym języku.
Dzisiaj przedstawię Wam parę sprawdzonych pozycji dla dzieci do pierwszego roku życia.
Z mojego doświadczenia wynika, że takim maluchom podobają się książeczki, na których stronach „coś się dzieje”. To znaczy mamy otwierane okienka, dziurki itp. Część z tych książek jest również znana i popularne w polskiej wersji językowej.
Zachęcam Was również do odwiedzenia sklepu Book Shop u Tobiasza – znajdziecie tam jeszcze więcej inspiracji👍.
„Very hungry caterpillar” – Bardzo głodna gąsienica. Eric Carle
Krótka opowieść o gąsienicy, która wykluwa się z jajka i zaczyna szukać jedzenia. Jak na gąsienice przystało robi ona dziury w różnych owocach i tutaj dziecko może tą dziurkę dotknąć, poczuć – na każdej stronie znajdziemy otwory, w które dzieci uwielbiają wkładać paluszki. Jest to prosta historia, ale przedstawiająca rzeczywisty cykl rozwoju motyla (jajeczko-gąsienica-kokon-motyl), a więc zgodna z podejściem montessoriańskim, gdzie do 6 roku życia unikamy fikcji w zamian przedstawiając dziecku realny świat, dzięki czemu pomagamy mu go lepiej zrozumieć i poznać. Książkę znajdziecie tutaj.
„Where’s Spot?” – Gdzie jest Spot? Eric Hill
Książeczka z otwieranymi okienkami. Czas na obiad, a małego pieska nigdzie nie widać. Mama wyrusza na poszukiwania…. Zanim znajdzie go w koszyku, odwiedzi wiele miejsc, między innymi zajrzy pod łóżko, do szafy, do fortepianu czy pod schody. Maluch towarzyszy nam w poszukiwaniach otwierając okienka. Plusem jest to, że na każdej stronie znajduje się jedno duże okienko. Książka do kupienia tutaj. Inne książki z tej serii to „Spot Loves Bedtime” oraz „Spot Goes on Holiday”
„Dear Zoo” – Kochane Zoo. Rod Campbell
Ta książka również posiada duże otwierane okienka. Jest to opowiadanie o dziecku, które pisze list do Zoo z prośbą o przysłanie zwierzątka. I tak dostaje słonia, który jest za duży i trzeba go odesłać, następnie żyrafę, która jest za wysoka i trzeba ją odesłać, kolejno małpkę, żabę czy lwa. Na końcu Zoo wysyła małego szczeniaka i on okazuje się idealnym zwierzakiem do domu. Książka do kupienia tutaj.
„That’s not my puppy…” – To nie mój szczeniak. Usborne
Jest to książeczka sensoryczna, na każdej stronie znajdziemy różne struktury – raz jest to miękkie futerko, następnie pluszowy ogonek. Tutaj dziecko szuka swojego pieska i przez pierwszych parę stron okazuje się, że to nie on ponieważ ma zbyt kudłate uszy czy za puszysty ogonek. Na końcu odnajduje swojego szczeniaka. Z tej serii znajdziecie wiele książek jak np „That’s not my cow…” .
„Ten Little Fingers and Ten Little Toes”. Mem Fox, Helen Oxenbury
Piękne opowiadanie ułożone w krótkich rymach o dzieciach, które różnią się miejscem urodzenia, kolorem skóry czy stanem zdrowia jednak wszystkie dzieci łączy to, że posiadają dziesięć paluszek u rąk i dziesięć paluszek u nóg. Książkę kupicie tutaj.
„The Wheels on the Bus”. Koła autobusu kręcą się.
Jeśli Wasze dzieciaki nie przepadają za książkami to myślę, że ta forma książeczki może im się spodobać. A mianowicie jest to książka do śpiewania czyli na każdej stronie znajduje się zwrotka, którą śpiewamy w rytm znanej i popularnej piosenki. Do kupienia tutaj.
„Gallop !” – Galopem. Rufus Buter Seder
Tą książkę nie da się dobrze fotografować hehe, ją trzeba zobaczyć. Na każdej stronie znajduje się ruchomy obraz zwierzaka – mamy tutaj galopującego konia, latającego motyla czy skaczącą małpkę. Książkę kupicie tutaj.
Książki muzyczne
Na koniec zostawiłam dwie książki muzyczne.
Pierwsza to ” The Four Seasons” wydawnictwa Usborne, gdzie do akompaniamentu Vivaldiego opisujemy dziecku jak zmienia się przyroda w zależności od pór roku. Każdy utwór jest grany około 30 sekund, więc jest co posłuchać. Mamy tutaj również wgłębienia na stronie, po których dziecko może wodzić palcem np. zgodnie ze spadającymi liśćmi z drzew jesienią.
Kolejna książeczka to „Baby’s Bedtime Music book” również wydawnictwa Usborne, w której znajduje się pięć pięknych kołysanek.
I to już koniec z mojej strony ;). Jeżeli jesteście zainteresowani jakąś książką, ale chcielibyście się dowiedzieć jak dokładnie wygląda w środku to wpisując tytuł na You Tube po angielsku znajdziecie wiele filmików, w których książka czytana jest strona po stronie i pokazana jest jej zawartość.
1 Comment
Hej! Mam pytanie a propos książeczek w stylu Montessori. 🙂 Póki co kupuję dla córki tylko takie, ale chyba moje podejście jest zbyt restrykcyjne (?). Staram sie unikać książek z fikcją, jednak bardzo ciężko jest znaleźć takie, które będą interesujące dla dziecka (i np. interaktywne). Widzę, że te, które polecasz, też zawierają elementy fikcji (myszka, ktora szuka pieska, przysyłanie zwierząt z zoo do domu, gąsienica jedząca lody; nierealistyczne obrazki zwierząt itp.) – oczywiście mniej niż z przypadku ksiażek, gdzie kurczaki idą do szkoły, ale jednak. Czy sugerujesz, żeby jednak nie trzymać się tak bardzo zasady, żeby książki nie zawieraly fikcji? Byłoby super, gdybyś mogła rozwinąc ten temat. Pozdrawiam. 🙂